Planujesz podbój rynku e-commerce w Niemczech? Teoretycznie to rynek, o którym wiadomo już niemal wszystko. To jednak wyłącznie złudzenie. Zachodni sąsiad Polski to kuszący cel rozwoju dla polskich podmiotów.
Znając jego specyfikę nieco głębiej, można jeszcze lepiej dostosować się do potrzeb odbiorców korzystających tam ze sklepów internetowych i platform handlowych.
Ponad 83-milionowe Niemcy to imponujący rynek zbytu i wyjątkowo ciekawa struktura odbiorców w kontekście handlu elektronicznego. Warto jednak spojrzeć na parametry tej grupy z nieco szerszej perspektywy. Dopiero ona pokazuje, jak ważny dla Niemców jest e-handel, który można skutecznie prowadzić również z Polski. Oto dane, które pokazują, jak bardzo Niemcy wyróżniają się na europejskim rynku e-commerce.
Ponad 110 kart SIM na rynku
Jeśli opierać się na danych Handler Bund, Data Insight oraz niemieckich landów, w Niemczech zarejestrowanych jest ponad 110 mln kart SIM. Jak to możliwe przy 83-milionowej populacji? Owa penetracja rynku mobilnego na poziomie aż 132 proc. pokazuje, że smartfon w niemieckim domu to już codzienność. A właściwie jest nim Dual SIM – Niemcy masowo korzystają nie z jednego, ale już dwóch numerów.
77 mln aktywnych internautów
Wskaźniki aktywnych kart SIM zbieżne są z ilością osób, uważanych w Niemczech za aktywnych internautów. To ok. 77,7 mln osób. W efekcie odsetek mieszkańców nie korzystających z sieci jest bardzo niewielki. W sumie niemieccy analitycy oceniają, że kraj ma 93 proc. aktywnych internautów. To imponujący wynik w skali Europy.
Potencjał mediów społecznościowych
Wrażenie z kolei nie robi wskaźnik aktywnych użytkowników mediów społecznościowych. Z social media regularnie korzysta ok. 38 mln Niemców. Oznacza to 45-procentową penetrację rynku internetowego. Tylko 45-procentową – w Wielkiej Brytanii to 60, a w Polsce 50 proc. Jeśli więc sprzedawać w Niemczech, być może warto szukać innych rozwiązań?
Elektronika i moda to ponad 50 proc. sprzedaży
Co kupują Niemcy online? Jeśli kierować się tymi kryteriami, przesyłka do Niemiec z Polski powinna zawierać elektronikę oraz produkty odzieżowe. To odpowiednio 27 i 25 proc. sprzedaży towarów przez internet u naszych zachodnich sąsiadów. Nieco mniejszy odsetek generują zabawki i produkty z kategorii hobby oraz meble i asortyment związany z urodą.
1424 euro – średni zakup Niemca
Niemcy kuszą swoim potencjałem również ze względu na kwoty, jakie mieszkańcy przeznaczają na zakupy online. Według analiz, w 2019 r. było to 1424 euro w skali roku. Przynajmniej jedną transakcję w tym czasie zrobiło 84 proc. Niemców.
Amazon ma większe obroty niż cała konkurencja
Niekwestionowanym liderem sprzedaży w Niemczech jest Amazon. Wygenerował w 2019 r. 9,278,1 mln euro obrotów. Drugi w zestawieniu Otto miał 3,200 mln, a trzecie Zalando – 1,441 mln euro. Pozostałe platformy, które warto rozważyć to Mediamarkt, Notebooks Billiger oraz Lidl, Bonprix, Cyberport, Saturn i Alternate.
79 proc. sklepów wybiera DHL
Warto pamiętać o właściwym doborze firmy kurierskiej, która obsłuży paczki do Niemiec. 79 proc. z najlepszych 100 sklepów w Niemczech wysyła swoje przesyłki do klienta poprzez DHL. Jednocześnie jednak tylko 46 proc. korzysta z tylko jednego dostawcy usług kurierskich. Mało popularna jest dostawa tego samego dnia. Wyłącznie 11 proc. sklepów zapewnia dostawy kurierskie tego samego dnia.
- Prowadzisz biznes w Katowicach? Zainwestuj w pozycjonowanie
- Jakie są rodzaje obróbki metali i dlaczego warto się nimi zainteresować?
Komentarze i opinie na forum do poradnika: “7 parametrów rynku e-commerce w Niemczech, które Cię zaskoczą”
Dodaj komentarz
Zobacz też:
A co z Anglią? Myśmy odpuścili wysyłanie, bo za dużo kombinowania.
W ogóle teraz handel zagraniczny to jakiś dramat jest, nawet wewnątrz UE.
To samo jest z importem do PL. Niby się da. Na razie jeden transport szedł z UK to też był dramat.
Bo wielka Brytania to teraz jak Chiny. Z Alliexpres się czeka 3 miesiące czasem.
Jak firma wcześniej handlowała poza Unią to jest przygotowana, gorzej dla tych co teraz muszą nagle zacząć po Brexicie.