Od dłuższego czasu marzą mi się wspaniałe, bajkowe wakacje w ciepłym, tropikalnym kraju. Najlepiej żeby to była jakaś wysepka niezatłoczona przez turystów i zwiedzających. Marzy mi się leżakowanie na hamaku wśród palm z drinkiem w kokosie. Ale jak na razie to tylko marzenia. Wiem, że kiedyś będę tak zarabiała, aby móc sobie pozwolić na takie wakacje, jednak jeszcze nie mam takiego komfortu. Mimo wszystko już teraz zastanawiam się, gdzie chciałabym spędzić romantyczny urlop z ukochaną osoba. Zastanawia mnie Egipt, wspaniałe piramidy, które warto zobaczyć i oczywiście przejażdżka na wielbłądzie. Słyszałam jednak, że w Egipcie maja zupełnie inna florę bakteryjną od naszej i wszelkie potrawy zjedzone przez europejczyka są natychmiastowo zwracane. Poza tym każdy o tym wie, ze w Egipcie można spotkać się ze śmiercionośnymi pająkami, których ja panicznie się boję. Także Egipt jak na razie odkładam na drugą półkę. Zastanawiam się nad wyspami Goa, ale któż wie jakie tam niebezpieczeństwa czyhają na niczego nieświadomego turystę? Te i inne obawy sprawiają, że obawa przed utrata życia jest silniejsza niż chęć zwiedzenia obcych krajów.
- Restauracja dla ludzi z klasą
- Prezent dla kierowcy
Zobacz też: