Wkręty
A cóż to za temat do przedstawienia publiczności internetowej, zapyta ktoś, czytając tytuł tego artykułu. Prozaiczna i niezbyt atrakcyjna medialnie sprawa. Co innego, gdy ostatnio gazety donosiły o pogryzieniu przez człowiek wściekłego psa. tak, to nie pomyłka – nie pies człowieka, ale odwrotnie. Po co ja to zresztą przypominam – wszyscy zapewne już to słyszeli. Zatem temat dotyczący technicznych spraw może zaciekawić tylko osoby zainteresowane tą tematyką, choć mam nadzieję, że pomoże tak hobbystom majsterkowania, jak i profesjonalistom w przebrnięciu przez meandry zaopatrzenia we wkręty i śruby. Duża część produkcji tych elementów docierająca do polskiego odbiorcy pochodzi z …, tak, zgadłeś czytelniku, pochodzi z Chin. I jakość też jest na poziomie innych wytworów z tamtego kraju. Jeżeli potrzebujemy śrubki do zamocowania nieobciążonych elementów, to można korzystać z takich łączników. Ale odradzam robić to z elementami narażonymi na duże obciążenia statyczne lub dynamiczne. szkoda waszego czasu i renomy (jeżeli robicie to usługowo lub jesteście producentem). Koszt wykonanych śrub o certyfikowanej jakości jest wprawdzie większy, ale ryzyko kompromitacji jeszcze większe. Lepiej zaopatrywać się u sprawdzonych dostawców, którzy mogą wystawić wam świadectwo jakości, niż świecić oczami przed wściekłymi klientami. Pamiętajmy, głupie (zdawało by się) śruby mogą czasami zadecydować o utracie wielu klientów i nawet zerwaniu wieloletnich kontraktów. Konkurencja na pewno wykorzysta waszą wpadkę i wejdzie ma opuszczone przez was miejsce.
- Geotermia w Toruniu
- Biżuteria z pereł
Zobacz też: